Milczenie_kobiet.jpg

Mijałem w swoim życiu mnóstwo pięknych i inteligentnych kobiet. Co do pierwszego określenia nie mam najmniejszych wątpliwości, drugiego nie zweryfikowałem. Ich choćby jedna wypowiedź mogłaby zniszczyć moją fascynację, bo Platon nie nie do końca miał rację mówiąc, że to co piękne musi być jednocześnie dobre i prawdziwe.

Zakochałem się w milczeniu kobiet ze zdjęć. Photoshop, czy nie – nie obchodzi mnie to. Grunt, że dałem się oszukać, a w sztuce szukam właśnie tego – dzieł, którym będę chciał uwierzyć. Poza wszelką dyskusją jest kwestia tego, czy lepsza jest postać wirtualna, czy z krwi, kości i jędrności, ale tą pierwszą również trzeba docenić.

Studium dwóch przypadków: czas, start!

1) Dziewczyna z perłą Vermeera, wybrana bo a) nie mogę słuchać ciągle tylko i wyłącznie o przereklamowanej Mona Lisie i b) nie mogę oderwać wzroku od jej oczu, które podążają za moimi, skądkolwiek bym nie spojrzał. Ona jest zainteresowana moją osobą, co bardzo mi schlebia, bo przecież powszechnie wiadomo, że facet długo pozostaje pod wrażeniem jakie wywarł na kobiecie.

2) Dziewczyna z kanału TV, której czerwień ust oczarowała niejednego mężczyznę z pilotem w ręce. Co ważne, samo jej pojawienie się, rozbudza żądze i inspiruje do działania. „Wolę patrzeć na ciebie, być przy tobie, nawet mydlić ci plecy, tylko… nie mów nic do mnie”.

Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie
jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie, jeszcze. (…)
Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i
nic nie mówisz znów,  ja milczę też, ale oboje
mówimy „chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję”.

~Pezet – Niedopowiedzenia

Mollier

Mucha - Lato

Alfons Mucha – Lato

Dodaj komentarz