Jesteś zwycięzcą, będziesz diamentem

Niedawno miałem w rękach książkę pt. „Postaw na swoim! Niech inni robią to, co zechcesz” D. Liebermana. Ponoć znana. Ponoć bestseller. Dla mnie wielki chłam i grafomański bezsens. Dziś jednak nie będę się pastwił nad nią, ale nad sobą.

Choć tego nie lubię, posłużę się dziś ogólnikami.

Odwykłem od pisania. Odwykłem od pisania o sobie.
Odwykłem od myślenia. Odwykłem od myślenia o innych.
Odwykłem od rozmawiania. Odwykłem od rozmawiania na trudne tematy.

Co jest dla mnie najtrudniejsze w ostatnim czasie?
Poczucie bezsilności, niemożność pomocy najbliższym.
Brak motywacji do realizowania swoich pasji.
Nieumiejętność odnalezienia swojego powołania.

Postaw na swoim! Niech inni robią to, co zechcesz.
Gorzej jeśli nie wiesz, czego chcesz.

Pieprzony egzystencjalizm. Od jednego z wykładowców usłyszałem kiedyś, że w zależności od tego, co aktualnie badamy, tym często przesiąkamy. Przykładowo, czytając Camusa wszyscy stają się egzystencjalistami, a po Bukowskim każdy chce tworzyć sztukę, choćby za cenę rynsztoka.
Wracam do pozytywizmu, uskuteczniać pracę organiczną.
Wracam do Książki, która daje życiu sens.
Poszukuję tego, co da mi końską dawkę serotoniny.

Mollierserotonina

2 uwagi do wpisu “Jesteś zwycięzcą, będziesz diamentem

Dodaj komentarz