Z piskiem opon
Nigdy nie byłem fanem motoryzacji. Szczyt mojej fascynacji samochodami sprowadza się do gier wyścigowych i może dlatego zawsze patrzyłem z politowaniem na gości ruszających na każdym skrzyżowaniu z piskiem opon oraz niektórych dziewoi. A w mojej ukochanej Srebrnej Strzale piszczy co najwyżej pasek klinowy.